No i zabrakło farby, a w zasadzie lakieru. Miało być tak pięknie, a wyszło jak zwykle.
Tak czy inaczej, i tak muszę jechać do sklepu kupić farbę na nogi w odcieniach ciemnych szarości. Na nogi stolika pod umywalkę 😆
Tylko, że no właśnie, jak jestem na ostatnich pieniądzach, to nie lubię odwiedzać marketów, bo to mi się przyda i tamto mi się przyda.
Dzisiaj na ten przykład, nie miałam już taśmy malarskiej i musiałam poradzić sobie w inny sposób, a tak, to kupiłabym tą taśmę, nowy pędzel i kilka innych niezbędnych rzeczy.
Póki co wygląda to tak. Jeszcze trochę przy tym roboty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz