piątek, 30 października 2015

Paleta na tapecie

Paleta na tapecie czyli tzw. diy. Po pierwsze klejenie i modernizacja tapety, po drugie rama z palety, która pozostała mi z wysyłki mebla - o tym będzie ten wpis.

Wciąż chce wizualnie poszerzyć to swoje małe wnętrze, wiec przy kolejnym malowaniu doszłam do dwóch wniosków, że farby muszą być jasne, a dwa, każda ściana musi opowiadać inną historię, zatem ta, o której mowa wyszła mi jakoś tak retro, romantycznie trochę tak po angielsku, sama nie wiem jaki to styl, pewnie żaden. Moja osobista wizja hehe jeszcze nie nazwana.

Róg jednej ściany najpierw miał być wykończony tapetą Flügger w pionowe jasno-szare pasy. Na zdjęciu ta tapeta w ogóle nie oddaje tego jak wygląda w rzeczywistości. Oglądałam, dotykałam te tapety i są naprawdę wg mnie rewelacyjne, klimatyczne tylko, że hmm ta cena. Wahałam się i w sklepie okazało się, że będą musieli ją zamawiać, wiec to przechyliło szale i zrezygnowałam, zwłaszcza, że musiałabym kupić 2 rolki, a wykorzystać jedną i troszeczkę.
Pomierzyłam ścianę jeszcze raz i postanowiłam tym razem podzielić ją na pół w poziomie i na górnej części przykleić albo namalować pionowe pasy. Dużo by pisać, ale ostatecznie osiągnęłam prawie taki efekt jaki chciałam, a w skrócie droga do tego wyglądała tak:

1. Po rezygnacji z tapety Flugger byłam w Ikei i tam zainspirowała mnie tapeta na jednej z wystawek - biała raufaza w drobne kwiatuszki. Okazało się, że taką mogę kupić u siebie w mieście za jakieś grosze hura.

2. Tapetę kupiono-przyklejono :) i pomalowano na biało. Reszta ścian została pomalowana farba lateksową Luxens - "kwiat jaśminu". Luxens, to są ekologiczne farby przepuszczające powietrze, to jest ważne w przypadku farb lateksowych.

3. Styki - ściana tapeta i tapeta sufit postanowiłam wykończyć listewkami pomalowanymi na biało. Pan Darek, który to wykonywał uprzedzał, że to nie za bardzo będzie wyglądało, ale jak się kobieta uprze, to nie ma siły więc stało się tak, że listewki zostały przyklejone na wyjątkowo silny klej.

4. Pan Darek miał racje! Chodziłam, krążyłam koło tej ściany i nie mogłam. Decyzja o zerwaniu listewek w takim układzie stała się naturalną koleją rzeczy. Pan Darek ma dużo cierpliwości ... :)
i zgodził się to zrobić pomimo, iż okazało się, że listewki odchodzą z tapetą i tynkiem! Nie pamiętam marki kleju :)

5. Po poszukiwaniach przeróżnych listew i gzymsów w końcu padło na listwy gipsowe w miarę tanie i ładne. Sztukaterie kupowałam w  sklepie internetowym sztukateria.sklep.pl i bardzo go polecam. Bardzo miła i profesjonalna obsługa, nie ma żadnych problemów z wymianą czy inną problematyczną sprawą. Sprawdziłam też i to, bo zamówiłam niestety o jedną listwę za mało.

6. Pan Darek tym razem przyniósł swój klej i elegancko przykleił gzymsy :) Niby koniec ale.. czegoś mi tu ciągle brakowało. Musiałam mieć pasy i koniec! ale już nie miałam sumienia dręczyć Pana Darka więc kupiłam co trzeba i namalowałam pasy na raufazie. Moim zdaniem wyszło super tylko, że.. one jakieś takie pastelowe bez wyrazu, chciałam im nadać delikatnego błysku. Oryginalna tapeta Flugger w szare pasy ma metaliczną, srebrną poświatę, nie wiem jak to nazwać w każdym razie pięknie odbija światło.

7. W sklepie okazało się, że jest jakiś taki lakier z brokatem na ściany, ale niezbyt tani no i ten brokat, to nie do końca to o co mi chodziło. Odłożyłam zatem ten pomysł na czas kiedy znajdę coś odpowiedniego.

8. Przyszedł czas na dekorację tej nowo-wymalowanej ściany i bach padło na paletę,  która właśnie przyszła pocztą. Pierwotnie chciałam tam powiesić obrazki retro w białych ramkach ale musiałabym najpierw wybrać obrazki, a wybór czegokolwiek zawsze zajmuje mi bardzo wiele czasu, kupić ramki, a paletę już miałam i tylko trzeba było z nią coś pokombinować. Ustawiłam ją na stole, wkomponowałam obraz, powiesiłam firaneczkę, którą kiedyś zrobiłam na szydełku, na drzwi łazienkowe i efekt wyszedł jak poniżej. Jeśli macie propozycję jak udekorować taką ścianę, to piszcie, bardzo chętnie skorzystam.
Zdjęcia są robione dość zużytą już komórką, dlatego wyglądają jak wyglądają.


 

 
 
 
Pozdrawiam Pana Darka :) i Pozdrawiam Wszystkich. Miłego dnia.

czwartek, 29 października 2015

Powitanie na nowym blogu!

Witajcie w nowej odsłonie. Ten blog jest kontynuacją trine.cba.pl

Strony oparte na wordpressie są profesjonalne i intuicyjne w obsłudze, serwer cba.pl jest stabilny i darmowy, ale.. kobiety lubią zmiany dlatego zaczynam przygodę z blogger-em i mam nadzieję, że szybko nie skończę. Tutaj będę umieszczać wszystko co mi w duszy gra, a przynajmniej większość tego czym się będę mogła podzielić. Nie będzie to blog stricte mieszkaniowy, bo co ja mogę mając tylko 36 m2, ale będę chciała zatrzymać czas w tych ulotnych chwilach, które w danym momencie uznam za miłe dla oka. Fajnie się później do tego wraca. Zobaczymy.

Przed przejściem na blogger zepsuł mi się laptop tak skutecznie, że musiałam wymienić dysk. Wszystkie zdjęcia z kilku lat, już nie wspomnę o innych projektach głównie służbowych (te na szczęście pokopiowane), wszystko ale to wszystko utraciłam. Na odzyskanie części zdjęć mam pewien pomysł, ale i tak to będzie tylko niewielka ilość z tych, które miałam, o ile Wujek zgodzi się przewertować pocztę i mi je odesłać. Na razie nic o moim pomyśle nie wie :)
Ciocia z Wujkiem prowadzą Gospodarstwo Agroturystyczne i swoich zdjęć mają tysiące, więc to nie będzie taka łatwa sprawa. Odsyłam Was na ich stronę, potwierdzam wszystko o czym tam napisali. Ciocia z Wujkiem, to są ludzie pasji i wszystko co tworzą wokół siebie jest tego dowodem. Super fajnie się tam wypoczywa tylko tyle powiem - https://chatkanadpotokiem.pl/


A zatem zapraszam do czytania i komentowania.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...